W tygodniu debiutują dwie kolekcje gier, w które graliśmy za czasów PlayStation 3, a teraz, w odświeżonej wersji, ogramy na PS4. Jeśli więc chcecie jeszcze raz wcielić się w Batmana lub trochę poczarować jako klockowy Harry Potter to zajrzyjcie do sklepów.
Pigo0ła to stały, poniedziałkowy kącik, gdzie znajdziecie skrót informacji z minionego tygodnia, które były zbyt krótkie/zbyt mało istotne, aby znaleźć się na kikoo w formie pełnoprawnego newsa, a o których mimo wszystko warto napisać i przeczytać.
Pigo0ła to stały, poniedziałkowy kącik, gdzie znajdziecie skrót informacji z minionego tygodnia, które były zbyt krótkie/zbyt mało istotne, aby znaleźć się na kikoo w formie pełnoprawnego newsa, a o których mimo wszystko warto napisać i przeczytać.
Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia. Warner Bros. oficjalnie ogłosiło wydanie na PlayStation 4 Batman: Return to Arkham, czyli kolekcji, w której znajdziemy wydane kilka lat temu Batman: Arkham Asylum and Batman: Arkham City od Rocksteady. Gry zostały przeniesione na silnik Unreal Engine 4, dzięki czemu zyskają znacznie lepszą oprawę graficzną, a na płycie znajdziemy wszystkie wydane rozszerzenia. Premiera Return to Arkham odbędzie się 27 lipca.
Przygody Kratosa na mroźnej północy początkowo miały być trylogią, tak samo jak przygody tego popularnego bohatera w starożytnej Grecji. Twórcy z Santa Monica zmienili jednak zdanie i ostatecznie opowieść o nordyckich wojażach Boga Wojny składać się będzie z dwóch odsłon - recenzowany Ragnarök jest drugą, a więc i ostatnią, częścią. Autorzy widocznie uznali, że nie chcą za bardzo rozwlekać historii, a tym samym zapewnić graczom ciągłą, dynamiczną akcję i kalejdoskop wrażeń oraz emocji - czyli istny... ragnarök!
Można powiedzieć, że gatunek tzw. "soulslike'ów" stał się modny. Deweloperzy z całego świata przygotowują swoje tytuły, starając się dorównać pierwowzorowi od From Software. Tym razem przyszedł czas na naszych sąsiadów, czeskie studio GoldKnights, które zabiera nas w kosmiczno-średniowieczną podróż na planetę Wardenia. Przeprawa oczywiście nie jest łatwa, szczególnie, że bohater uwikłany zostaje w odwieczny konflikt dwóch zwalczających się frakcji.