Focus Home Interactive przed październikową premierą Call of Cthulhu pokazuje nam nowy fragment rozgrywki z produkcji. Tym razem wraz z Edwardem Piercem możemy przemierzamy rezydencję Hawkingów, próbując odkryć dlaczego członkowie tej rodziny giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak możecie się domyślić, swoje macki mógł maczać w tym Wielki Przedwieczny - tytułowy Cthulhu.
Pigo0ła to stały, poniedziałkowy kącik, gdzie znajdziecie skrót informacji z minionego tygodnia, które były zbyt krótkie/zbyt mało istotne, aby znaleźć się na kikoo w formie pełnoprawnego newsa, a o których mimo wszystko warto napisać i przeczytać.
Call of Cthulhu to zmierzający na PlayStation 4 erpeg z domieszką horroru oparty na twórczości pisarza H. P. Lovecrafta i wymyślonej przez niego mitologii Cthulhu, zgodnie z którą Ziemia zamieszkiwana jest przez przerażającą istotę, która ma zbudzić się w momencie odpowiedniego ułożenia gwiazd.
Przygody Kratosa na mroźnej północy początkowo miały być trylogią, tak samo jak przygody tego popularnego bohatera w starożytnej Grecji. Twórcy z Santa Monica zmienili jednak zdanie i ostatecznie opowieść o nordyckich wojażach Boga Wojny składać się będzie z dwóch odsłon - recenzowany Ragnarök jest drugą, a więc i ostatnią, częścią. Autorzy widocznie uznali, że nie chcą za bardzo rozwlekać historii, a tym samym zapewnić graczom ciągłą, dynamiczną akcję i kalejdoskop wrażeń oraz emocji - czyli istny... ragnarök!
Można powiedzieć, że gatunek tzw. "soulslike'ów" stał się modny. Deweloperzy z całego świata przygotowują swoje tytuły, starając się dorównać pierwowzorowi od From Software. Tym razem przyszedł czas na naszych sąsiadów, czeskie studio GoldKnights, które zabiera nas w kosmiczno-średniowieczną podróż na planetę Wardenia. Przeprawa oczywiście nie jest łatwa, szczególnie, że bohater uwikłany zostaje w odwieczny konflikt dwóch zwalczających się frakcji.