Recenzja „Call of Duty: Modern Warfare 2”

Call of Duty 4: Modern Warfare - FPS wszechczasów, król multi, ogromna ilość wszelakich nagród na koncie, dziesiątki milionów sprzedanych kopii. Tytuł, który odświeżył serię, wniósł coś nowego do całego gatunku. Oczywiście nie każdemu CoD 4 przypadł do gustu, jednak negatywne opinie po prostu zanikają w natłoku pochwał i komplementów. To, za co ludzie pokochali tę grę był przede wszystkim filmowy singiel i rozbudowany tryb wieloosobowy - mijają bowiem dni, miesiące, lata, a ludzi na serwerach jest bez przerwy ogromnie dużo. Bez wątpienia jest to produkcja, dzięki której Infinity Ward stało się rozpoznawalne wśród graczy na całym świecie, postawiła poprzeczkę bardzo wysoką. Kolejna część serii robiona przez Treyarch, czyli World at War nie spotkała się już z takimi zachwytami, nawet mimo podobnej struktury multi. Czekano na prawdziwą kontynuację - robioną przez IW. Activision wyczuło, że może zarobić na tym niewyobrażalną kasę. Niesamowity hype, mnóstwo dodatków (figurki, napoje, noktowizory), reklamy gdzie się tylko da. To musiało się sprzedać. I się sprzedało, bijąc wszelkie dotychczasowe rekordy. Jednak czy Modern Warfare 2 jest tego wszystkiego wart? Majstersztyk programistów czy ludzi od marketingu? Sprawdźmy.