Recenzja „Folklore”

Wiecie jak to jest: są gry, na które czekamy długie miesiące, czasem nawet lata, obgryzamy paznokcie, odkładamy pieniądze rezygnując z cukierka, gazety, dziewczyny czytamy o tym tytule wszystko co się da, każdy news ostro komentujemy, każdą wzmiankę, screena, czekamy jak wymarzona płytka wesoło wsunie się w czeluści konsoli. Hm, co to wszystko ma wspólnego z Folklorem? Nic. Kompletnie nic.