Recenzja „Mad Max”

Po 30 latach od premiery ostatniego filmu Mad Max powraca i siedząc za kierownicą swojego Interceptora dalej toczy walkę o przetrwanie w pełnym niebezpieczeństw, zniszczonym świecie.
Po 30 latach od premiery ostatniego filmu Mad Max powraca i siedząc za kierownicą swojego Interceptora dalej toczy walkę o przetrwanie w pełnym niebezpieczeństw, zniszczonym świecie.
Po świetnej, marcowej ofercie dla abonentów PlayStation Plus, w kwietniu również ogramy bardzo dobre tytuły. Wcielimy się bowiem w bezwzględnego Mad Maxa, by przemierzyć bezkresne i szalenie niebezpieczne pustkowia, a kiedy je opuścimy także pojeździmy, ale już nie wyłącznie po piachu, a na zwariowanych torach w Trackmania Turbo.
Drugą grą oferowaną w świątecznej promocji w PlayStation Store jest Mad Max. Grę można nabyć za 145 zł.
Dzisiaj debiutuje Mad Max, który rozpoczyna rozpierduchę w postapokaliptycznym świecie. Zobaczcie zwiastun premierowy przygotowany przez studia Avalanche.
Do sieci trafił interaktywny zwiastun Mad Maxa, na którym możemy zadecydować w jaki sposób protagonista ma siać zniszczenie. Postapokaliptyczna rozwałka rozpocznie się już 4 września.
Do premiery Mad Maxa został już niecały miesiąc. Z okazji rozpoczynających się właśnie targów gamescom, opublikowano nowy zwiastun produkcji, w której przemierzymy wiele kilometrów w zniszczonym przez apokalipsę świecie. Zobaczcie trailer zatytułowany jako "Twierdza".
Mad Max przywiózł ze sobą na E3 nowy trailer oraz 10-minutowy fragment rozgrywki. We wrześniu szykuje się ostra jazda w postapokaliptycznym świecie.
Twórcy Mad Maxa, studio Avalanche, wykorzystują popularność filmu, który niedawno trafił na ekrany kin i publikują nowy zwiastun gry. Na nowym klipie przyjrzeć się możemy warstwie fabularnej, ale nie zabrakło także wybuchów czy dynamicznych pościgów.
Na początku września, oprócz Metal Gear Solid V, zadebiutuje także growy Mad Max. Jako tytułowy bohater będziemy przemierzać postapokaliptyczny świat poszukując części do swojego pojazdu i mierząc się z różnorodnymi niebezpieczeństwami. Obejrzyjcie opublikowane grafiki z produkcji.
Growy Mad Max został zapowiedziany dość dawno temu, bo w czerwcu 2013 roku i od tamtej pory o grze praktycznie nie było słychać. Na szczęście okazało się, że studio Avalanche nie porzuciło produkcji i po cichu nad nią pracowało.
Przygody Kratosa na mroźnej północy początkowo miały być trylogią, tak samo jak przygody tego popularnego bohatera w starożytnej Grecji. Twórcy z Santa Monica zmienili jednak zdanie i ostatecznie opowieść o nordyckich wojażach Boga Wojny składać się będzie z dwóch odsłon - recenzowany Ragnarök jest drugą, a więc i ostatnią, częścią. Autorzy widocznie uznali, że nie chcą za bardzo rozwlekać historii, a tym samym zapewnić graczom ciągłą, dynamiczną akcję i kalejdoskop wrażeń oraz emocji - czyli istny... ragnarök!
Można powiedzieć, że gatunek tzw. "soulslike'ów" stał się modny. Deweloperzy z całego świata przygotowują swoje tytuły, starając się dorównać pierwowzorowi od From Software. Tym razem przyszedł czas na naszych sąsiadów, czeskie studio GoldKnights, które zabiera nas w kosmiczno-średniowieczną podróż na planetę Wardenia. Przeprawa oczywiście nie jest łatwa, szczególnie, że bohater uwikłany zostaje w odwieczny konflikt dwóch zwalczających się frakcji.