Recenzja „Metal Gear Rising: Revengeance”

Wyobraź sobie, że idziesz na randkę w ciemno z ładną dziewczyną. Widzisz ją z daleka - macha do ciebie ręką, a ty odmachujesz. Nagle dziewczyna zrywa się do ciebie sprintem, powala cię na ziemię, wyciąga z torebki nóż, którym nacina twoje ramię, a następnie ranę soli. Ty się drzesz wniebogłosy, ona zaś wstaje, poprawia się i podaje tobie rękę mówiąc: to co, idziemy do tego kina?, zostawiając cię z wyrazem twarzy pod tytułem co się tutaj dzieje...