Metro Exodus dojechało na jedną z ostatnich stacji przed premierą. Choć do końcowej zostało jeszcze pół roku drogi, na niemieckich targach obejrzeć możemy nowy zwiastun gry, który w rozdzielczości 4K prezentuje mroczny klimat tytułu.
4A Games pokazało pierwszą rozgrywkę z Metro Exodus. W kolejnej grze serii sporo czasu spędzimy na powierzchni, co na pewno w jakiś sposób wpłynie na klimat zabawy.
Metro Exodus to już trzecia część serii autorstwa studia 4A Games, opartej na powieściach świetnego rosyjskiego pisarza, Dmitra Glukhovskiego. W przeciwieństwie jednak od poprzednich dwóch odsłon, tym razem nie będziemy przemierzać wyłącznie tuneli postapokaliptycznego metra a będziemy podróżować także po powierzchni. Zobaczcie drugą prezentację gry zatytułowaną, jako "Aurora".
Na nową grę z serii Metro, opartej na nowelach pisanych przez Dmitra Glukhovsky'ego, przyszło nam czekać dość długo - Last Light ukazało się bowiem w 2013 roku. Jednak już w przyszłym roku zagramy w Exodus, dzięki któremu ponownie zwiedzimy tunele metra, tym razem moskiewskiego, ale także sporo pochodzimy po powierzchni, aby poszukać nowego miejsca do życia w postapokaliptycznej Rosji. Szykuje się więc pierwsze Metro z otwartym światem.
Przygody Kratosa na mroźnej północy początkowo miały być trylogią, tak samo jak przygody tego popularnego bohatera w starożytnej Grecji. Twórcy z Santa Monica zmienili jednak zdanie i ostatecznie opowieść o nordyckich wojażach Boga Wojny składać się będzie z dwóch odsłon - recenzowany Ragnarök jest drugą, a więc i ostatnią, częścią. Autorzy widocznie uznali, że nie chcą za bardzo rozwlekać historii, a tym samym zapewnić graczom ciągłą, dynamiczną akcję i kalejdoskop wrażeń oraz emocji - czyli istny... ragnarök!
Można powiedzieć, że gatunek tzw. "soulslike'ów" stał się modny. Deweloperzy z całego świata przygotowują swoje tytuły, starając się dorównać pierwowzorowi od From Software. Tym razem przyszedł czas na naszych sąsiadów, czeskie studio GoldKnights, które zabiera nas w kosmiczno-średniowieczną podróż na planetę Wardenia. Przeprawa oczywiście nie jest łatwa, szczególnie, że bohater uwikłany zostaje w odwieczny konflikt dwóch zwalczających się frakcji.