Pigo0ła #84 – czyli w skrócie o tym, o czym nie napisaliśmy w zeszłym tygodniu

Pigo0ła to stały, poniedziałkowy kącik, gdzie znajdziecie skrót informacji z minionego tygodnia, które były zbyt krótkie/zbyt mało istotne, aby znaleźć się na kikoo w formie pełnoprawnego newsa, a o których mimo wszystko warto napisać i przeczytać.
Zeszły tydzień (10 – 16 października) obfitował w takie, nienapisane przez nas nowinki…
- Wygląda na to, że już niedługo wrócimy na Dziki Zachód. Rockstar Games na swoich profilach społecznościowych opublikował swoje logo na czerwonym tle, co od razu nasuwa na myśl serię Red Dead. Dodatkowo, deweloper wrzucił grafikę, która jest raczej jednoznaczna (zobaczycie ją poniżej). Plotki mówią, że nowy tytuł ma nazywać się „Red Dead Retribution”. Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni pogłoski te zostaną potwierdzone i rzeczywiście poznamy nową grę od twórców Grand Theft Auto, a nie na przykład odświeżone Red Dead Redemption, choć za to też byśmy się nie obrazili;

- Ostatni epizod Hitmana ukaże się ostatniego dnia października i zabierze nas do Japonii. Poniżej zobaczycie zwiastun. Przypominamy też, że wszystkie wydane odcinki ukażą się na płycie w styczniu 2017 roku:
- Poznaliśmy cenę najbardziej wypasionego zestawu gogli PlayStation VR, które w minionym tygodniu ukazały się na rynku. Za zestaw trzeba będzie zapłacić niecałe… 4000 zł, a w jego skład wejdą – oprócz gogli wirtualnej rzeczywistości – kamera, dwa kontrolery Move oraz osiem gier (Until Dawn: Rush of Blood, DriveClub VR, EVE: Valkyrie, Battlezone, Loading Human: Chapter 1, PlayStation VR Worlds, RIGS Mechanized Combat League, Batman: Arkham VR). Niestety, konsoli w zestawie nie ma…
- Kilka miesięcy temu informowaliśmy was, że powstaje gra na podstawie popularnego horroru Piątek 13-go. Pierwotnie miała to być produkcja wyłącznie sieciowa, jednak twórcy posłuchali graczy i właśnie dowiedzieliśmy się, że tytuł dostanie także tryb dla pojedynczego gracza. Z Jasonem Voorheesem zmierzymy się w połowie przyszłego roku;
- W tym roku seria Call of Duty przeniesie nas w przyszłość, gdzie weźmiemy udział w widowiskowych, kosmicznych potyczkach. Tajemnicą polyszynela jest jednak fakt, że od jakiegoś czasu tworzona jest przyszłoroczna odsłona serii przez studio Sledgehammer Games. Hiszpański IGN poinformował, że wielce prawdopodobne jest, że Call of Duty w 2017 roku przeniesie nas do Wietnamu, szczególnie biorąc pod uwagę, że – po pierwsze – studio niosło się z takim umiejscowieniem akcji od dłuższego czasu, a po drugie ze względu na zainteresowanie jakie wzbudza największy konkurent, czyli seria Battlefield;
- Zostając jeszcze przy Call of Duty – poznaliśmy polską obsadę Infnite Warfare. Głosu głównemu bohaterowi, kapitanowi Nickowi Reyesowi, użyczył Marcin Dorociński, a w produkcji usłyszymy także Łukasza Simlata, Olgę Bołądź, Jarosława Boberka oraz… Mirosława Hermaszewskiego, pierwszego polskiego astronautę;
- Just Dance 2017, który zadebiutuje już 25 października, pozwoli na zatańczenie jednej, polskiej piosenki. Będzie nią „Ona tańczy dla mnie” zespołu Weekend. Wydaje nam się jednak, że regionalne stroje nie za bardzo pasują do klimatu utworu…
- Rise of The Tomb Raider: 20. Rocznica Serii, wydany właśnie m. in. na PlayStation 4, otrzymał znakomitą edycję prasową, stylizowaną na gry, które ukazywały się na pierwszą konsolę Sony. Recenzenci z całego świata otrzymali więć sentymentalny powrót do przeszłości:
- Organizatorzy targów Warsaw Games Week pochwalili się frekwencją na tegorocznej, drugiej edycji imprezy. Była ona bardzo dobra, gdyż w ciągu czterech dni przez hale przewinęło się 24 300 graczy! Warto także odnotować, że bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się strefa PlayStation, a szczególnie stanowiska, na których można było przetestować gogle PlayStation VR – mimo że było ich aż pięćdziesiąt, trzeba było czekać w kolejce, aby założyć na głowę ten nowy gadżet. W każdym razie, organizatorom gratulujemy świetnie zorganizowanych targów i widzimy się za rok!
- Mafia III niestety nie do końca spełniła oczekiwania graczy i o ile fabuła czy miasto w najnowszej grze studia Hangar 13 są chwalone, tak niestety produkcja cierpi na zbytnią powtarzalność i monotonię oraz liczne bugi i niedociągnięcia techniczne. Niektórzy gracze wręcz uważają, że w pewnych aspektach technicznych trzecią Mafię przewyższa ta oryginalna, wydana w 2002 roku. Zobaczcie porównanie i oceńcie sami:
Zostaw komentarz